 |
Azuria "Żadna mechanika nie zastąpi zdrowego rozsądku"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slipu
Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:40, 06 Lut 2014 Temat postu: Fabuła |
|
|
Europa, A.D. 1296 - rozkwit średniowiecza.
Oczywiście będą obecne elementy kanonicznie przynależne temu co się nam z epoką kojarzy (choć nie zawsze właściwie) czyli rycerze, zamki, gonitwy w szrankach, krucjaty, cechy rzemieślnicze, kościoły, zakony rycerskie etc. etc.
Ale to oczywiście nie wszystko - w odróżnieniu od rzeczywistości średniowiecza, w świecie gry po lasach naprawdę harcują wróżki, piękne syreny wabią nieostrożnych żeglarzy w głębiny, pod lasem mieszka wiedźma która za garść srebra skłoni ku tobie wyśnioną pannę a bezbożni Saraceni przyzywają piekielne demony przeciw walczącym za świętą sprawę krzyżowcom.
Oczywiście nie będziemy się w tej kampanii trzymać realiów średniowiecza z przesadną dokładnością - często mogą się pojawiać elementy niezgodne z chronologią, byle pasowały.
W tej Europie, w północnej Anglii, stoi zamek Morbray, w którym rządzi Hugo baron Morbray. Spędziliście w jego domu ostatnie lata, służąc jako giermkowie i ucząc się szlachetnego, rycerskiego rzemiosła. Nadchodzą Zielone Świątki, tradycyjna okazja przy której pasuje się giermków na rycerzy i właśnie wtedy macie dostąpić tego zaszczytu.
Co nastąpi dalej, wie tylko Najwyższy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Unas
Something Rotten
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Tiffauges
|
Wysłany: Czw 19:32, 06 Lut 2014 Temat postu: Leopold von Entenbach |
|
|
Leopold von Entenbach
Leopold von Entenbach urodził się w bardzo zamożnej bawarskiej rodzinie von Entenbachów. Jego ojciec, Wolfgang von Entenbach posiadał ogromne połacie żyznej ziemi pod Monachium i był prawdziwym feudalnym władcą. Leopold miał też dwóch starszych braci, Steffena i Reinharda, oraz młodszą siostrę Brunhildę.
Już od najmłodszych lat z małym Leo były problemy. Uczył się bardzo powoli i niechętnie, a nawet jak czasem chciał to szło mu jeszcze gorzej. W dodatku niespokojny duch i brak opamiętania powodował liczne stłuczenia, złamania i inne przygody. Buszowanie po dachu stodoły zakończone majestatycznym spadkiem, nie na siano. Prowokowanie byka, duszenie kur, skoki przez ognisko, skok z wodospadu (zakończony wybiciem wszystkich mleczaków).
Zresztą, z tych wszystkich przykrych wydarzeń młody Leo jakoby nie wyciągał żadnych wniosków, a cyrulicy ojca mieli stale pełne ręce roboty.
Gdy Leo dorósł do wieku gimnazjalnego było tylko gorzej. Szybko okazało się, że chłopak się rozrasta, w tym wyprzedzał swych rówieśników, a na rękę kładł nawet dzieci chłopów. Po ojcu odziedziczył też szlachetne rysy twarzy, która później miała zaskarbiać mu zgubnej przychylności płci przeciwnej. Jednak wszystkich mu równych wiekiem, zarówno dzieci błękitnej krwi, jak i chłopów, prześcigał w brawurze, głupocie oraz ogólnie pojętym pieniactwie.
Stary Wolfgang długo nie potrafił poddać się w edukowaniu syna. Leo był cały czas jego okiem w głowie. Marnotrawiono fortunę na najlepsze chrześcijańskie gimnazja. Płacono niemałe kary za jego kolejne ekscesy.
Zaczęły się pojawiać bękarty po wioskach, Ojciec dalej łożył kasę. Gdy dwóch jego braci bogato się ożeniło, powielając fortunę ojca, Leo właśnie wylatywał ze szkoły Urszulanek za bałamucenie zakonnic i przyszłych zakonnic (a konkretnie za naruszenie własności Biskupa, który bardzo nie lubił się dzielić).
Ojciec zapłacił.
W końcu widząc, że Leo w nauce, polityce ani w kościele daleko nie zajdzie, próbował go bardzo młodo ożenić. Młody, niefortunnie przyłapany w łożnicy z matką swojej przyszłej żony omal nie wywołał wojny między rodami. Po tym kosztownym incydencie, oraz gdy Bawaria powoli zaczęła nazwisko von Entenbachów kojarzyć z hulackimi wyczynami młodego dziedzica, Ojciec skapitulował. Poprosił przyjaciela, barona Morbray żeby ten wziął go na giermka i życia nauczył. Jeśli nie polityka, gospodarka i kościół, to może chociaż chwała na polu bitwy. Cała rodzina odetchnęła z ulgą z momentem opuszczenia przez Leopolda kraju...
Leopoldem rządzą trzy słabości:
Kobiety, piwo i parcie na sławę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|