Azuria

Mariusz

Wybitny dowódca oddziału spadachronowego. Gość był tak zajebisty, że Anglicy uczyli się od niego i wdrażali jego rozwiązania w swoje programy szkoleniowe. Z niczego stworzył świetną ekipę, która - mimo fatalnych błędów taktycznych dowódca - wykonała rozkaz przejęcia i utrzymania mostu w Holandii. Niesłusznie oskarżony o duży koszt strat w ludziach i zdegradowany. Zrehabilitowany i pośmiertnie odznaczony przez Holenderską królową po 60 latach.

Świetny materiał na ten temat można znaleźć na YOUTUBE.
Nie jestem biegły w filmach historycznych; "O jeden most za daleko". Nie oglądałem jeszcze, ale zapowiada się też sympatycznie.